Mam naprawdę szalony czas, a dzisiejsze Cudowności są tego efektem. Dużo nerwów, stała gonitwa myśli i ściśnięty żołąek trochę zmusiły mnie do poszukiwania spokoju w mojej codzienności – przynajmniej tej w głowie.…
To będzie wyjątkowo prywatny wpis. Chodził mi po głowie już od wielu miesięcy i chyba dojrzałam do tego, żeby w końcu go opublikować. O ile nie uważam, by żałowanie przeszłości mogło mieć jakkolwiek konstruktywny wpływ…
Łał, pierwszy miesiąc nowej dekady już prawie za nami! Postanowiłam luźno podsumować styczeń pod kątem moich całorocznych postanowień i generalnego rozwoju. Myślę, że cykl comiesięcznej spowiedzi z rozwojowych sukcesów na maksa mnie…
Nienawiść do poniedziałków łączy ludzi jak nienawiść do reklam. Niemal wszyscy, jak jeden mąż, psioczą na nie równie mocno przez wszystkie lata swojego życia. Tradycję pogardy do początku tygodnia szczególnie kultywuje…
Udowodniono, że już samo spisanie celów przybliża nas do ich wykonania. Nasze mózgi lubią wiedzieć, co mają robić i gdzie zmierzać, a często w ogóle im w tym nie pomagamy. Chcemy być…
Pod koniec 2019 zapisałam sobie w zeszycie kilka celów. Spełniłam prawie wszystkie – ten szalony, trudny rok okazał się jednocześnie najbardziej owocnym w całym moim życiu. Dziś szczególnie…
Nadchodzi wyczekana sobota. Mogę spać, do której zechcę i leżeć do góry brzuchem, jeśli tylko mam na to ochotę. Grubo po 9 leniwie wstaję z łóżka i z przyjemnością się przeciągam. Planów: brak. Wspaniale! Jedząc naleśniki…
W ten mglisty sobotni poranek zapraszam Was do drugiego wpisu z serii Cudowności, w której opowiadam o tym, co ostatnio na maksa mnie zachwyciło. To cykl, w którym nie ma miejsca na całkiem fajne rzeczy – polecam…
Overthinking potrafi skrajnie uprzykrzyć życie. Ciągle analizowanie, przeżuwanie myśli, najczęściej jest bezowocne i jedynie tworzy problemy, których wcześniej nie było. U każdego nieszczęśnika cierpiącego na tę przypadłość przybiera ona inną…
Jeśli 1,5 roku temu ktoś pokazałby mi tytuł dzisiejszego wpisu, dałabym sobie rękę obciąć, że napisałam go w sarkastycznym tonie. Od tamtego czasu zmieniło się wszystko. Dziś –…
Było ciepłe jesienne popołudnie. W parach żwawo weszliśmy do sali i ustawiliśmy się przy ławkach, głośno się przy tym śmiejąc i przepychając. Na tablicy widniał już zapisany kredą temat lekcji:…
Czy poranki są najważniejszym elementem dnia? Nie wiem, ale na bank lepiej wejść w nowy dzień z uśmiechem, spokojem i entuzjazmem… niż bez 😉 Długo mi to nie wychodziło, mimo że zawsze znajdowałam czas na obejrzenie czegoś…