Sama w to nie wierzę, ale z duszą na ramieniu zapraszam Was do odsłuchania pierwszego odcinku mojego podcastu.
Do tego wyzwania podchodziłam kilkanaście razy i nigdy nie doszło ostatecznie do żadnej publikacji. Zawsze coś nie grało, nie podobał mi się mój głos, jakość nagrania, dygresje i „yyy”, a potem przerażała techniczna obróbka i nie taka łatwa dystrybucja. Ale marzenie o podcaście nie umierało, wracając do mnie co jakiś czas. Dziś rano postanowiłam, że tego dnia opublikuję pierwszy odcinek – za wszelką cenę. Choćbym miała się zapłakać przy nagrywaniu, sklejaniu i udostępnianiu. I udało się!
No i cóż, jestem tak samo podekscytowana, jak i przerażona. Niby nic, a dla mnie krok milowy w rozwoju działalności w necie. Od zawsze ciągnęło mnie do podcastów i nigdy nie miałam odwagi, by sama spróbować tego na serio. Wciąż bardzo się bojąc, próbuję 🙂
Podcast jest już dostępny do słuchania na Spotify, Apple Podcast i Spreaker!
Spotify
[kliknij, żeby otworzyć na Spotify]
Apple Podcasts
[kliknij, żeby otworzyć na Apple Podcasts]
Czekam na Wasze wrażenia, sugestie i wskazówki. Wiem, że dużo jest do poprawy – ale żeby poprawiać, trzeba od czegoś zacząć. Więc zaczęłam.
Trzymajcie się ciepło… i zaczynajcie,
Cześć : ) Odsłuchałam podkastu.Trochę nierówny dźwięk, ale reszta naprawdę spoko! Dobrze się ciebie słucha. Życzę powodzenia
Dzięki! Z dźwiękiem będzie lepiej, I promise 🙂
Świetnie się Ciebie slucha:) powodzenia!
Bardzo dziękuję!
Znalazłam Cię zupełnie przypadkiem, wczoraj w nocy, szukając na spotify podcastu o minimalizmie. Nie mogąc spać, przesłuchałam pierwsze dwa odcinki i jestem zszokowana, że trafiłam na tak podobną do siebie dziewczynę! Podobieństwo w kontekście gromadzenia rzeczy, nawyków zakupowych, nienoszenia czegoś, bo czeka na specjalny dzień i okazję. Aliexpressowy i pierdółkowy zakupoholizm. Jestem już zmęczona ilością rzeczy, które posiadam. Uświadomiłam sobie, jak dużo wydaję na bezsensowne zachcianki. Ile czasu tracę kompuslywnie kupując nowe i nowe ciuchy. Gratuluję, że masz to już za sobą i opanowałaś swoją szafę i przestrzeń życiową :) Ja dopiero się za to zabieram (mam na półce książkę Marie Kondo, ale pierwsze podejście do sprzątania zakończyło się niestety fiaskiem). Pandemia i praca zdalna spowodowały, że dosłownie wrosłam w bluzy i dresy, przestałam się malować i siedzę w domu zawalona zamówieniami ze sklepów online, które miały mi poprawić humor. Ale wiesz co? Dzisiaj stwierdziłam, że dość tego! Ubrałam się w ulubioną bluzę, ładnie uczesałam, umalowałam. Niby to nic istotnego, jednak poczułam się dużo lepiej. Masz rację. Zasługujemy na coś więcej niż dziurawy tshirt „po domu„. Traktujmy siebie samych i nasze pieniądze z szacunkiem. Jak gościa, którego częstujemy najzajebistszą kanapką. Liczę, że wyplącze się z tej pułapki, w którą wpadłam. Chcę Ci podziękować. Dałaś mi wirtualnego kopa i inspirację. Będę zaglądać na bloga i z chęcią posłucham kolejnych odcinków podcastu. Powodzenia! Cieszę się, że Cię znalazłam 🙂
Bardzo, bardzo miło mi to czytać! Trzymam za Ciebie kciuki, powodzenia <3 I dziękuję 🙂