Najlepsze zakupy ubraniowe w 2020

Kiedy przygotowywałam ten wpis, z radością odkryłam, że nie mogłabym stworzyć podobnego o zakupowych wpadkach – bo w zeszłym roku właściwie nie miały miejsca. Rok 2020 był dla mnie niezwykle udany pod kątem zakupów ubraniowych. Udało mi się zaopatrzyć w kilka fantastycznych ubrań i dodatków, które świetnie mi się sprawdzają i które z czystym sumieniem mogę Wam polecić. 

W 2020 roku bardzo dużo ubrań zamawiałam online. Procedury zwrotów ulubionych sklepach mogę wyrecytować w środku nocy 😉 Tak jak wspominałam we wpisie o stylowych odkryciach, poprzedni rok był dla mnie czasem poszukiwań i testowania różnych krojów, fasonów, wzorów i podejść do stylu.

Niemal cały rok sklepy pozostawały zamknięte, więc swoje poszukiwania uskuteczniałam zamawiając online i zwracając 80% zamówień. Nie jest to bynajmniej zachowanie proekologiczne i zdaję sobie z tego sprawę. Tak czy inaczej, w ten sposób nie dopuściłam w ubiegłym roku do wpadek zakupowych, które wylądowałyby najpierw z tyłu szafy, a potem w kontenerze – i to jest super.

A tymczasem zapraszam Was na listę 5 rzeczy, które w poprzednim roku okazały się najlepszymi wyborami zakupowymi – to prawdziwe perełki!

 

1. Torba shopper ZIGN

 

minimalizm-blog-chociazby-pl

 

Torbę Zign znalazłam na Zalando, po długich poszukiwaniach idealnej shopperki.

Od razu poczułam, że to jest to! Klasyczny, prosty fason bez żadnych niepotrzebnych ozdób. Mój osobisty ideał 🙂

Torba jest sztywna, wykonana ze skóry naturalnej, wygodna i bardzo pojemna. Zapina się na metalowy zamek w srebrnym kolorze (dla mnie to ważny detal). Jedna duża przegroda i dodatkowa kieszonka na telefon.

Jestem pewna, że zostanie ze mną na długie lata.

Cena: 208,99 zł

Skład: skóra licowa

Aktualnie jest wyprzedana, ale podrzucam link, bo może jeszcze się pojawić (klik). Naprawdę warto czatować!

 

2. Puchowa kurtka z kapturem RESERVED

 

 

minimalizm-blog-chociazby-pl

 

To moja pierwsza kurtka z prawdziwym puchem. Na stronie nazwano ją płaszczem, ale jak dla mnie to dłuższa kurtka. Krój jest nieco oversizowy, ale nie zniekształca sylwetki i wciąż wygląda się zgrabnie. Zdjęcia nie oddają jej całego uroku – na żywo prezentuje się po prostu fantastycznie. Jest ciepła i lekka zarazem, wygodna i piękna. Uwielbiam, doskonały zakup.

 

minimalizm-blog-chociazby-pl

 

Cena: 349,99 zł (teraz na wyprzedaży za 279,99! Oczywiście ja kupiłam po regularnej :/) (klik)

Skład: 70% puch, 30% pierze (wypełnienie)

 

3. Wełniany szal RESERVED

 

minimalizm-blog-chociazby-pl

 

Szal jest mięciutki, ciepły i bardzo przyjemny w noszeniu, a przy tym świetnie się układa. Nie gryzie mimo wysokiej zawartości wełny. Nigdy nie miałam tak wspaniałego szala –  z nim niestraszne mi mrozy 😉 Kolor jest niezwykle twarzowym odcieniem szarości, szczególnie dla letnich typów urody.

Cena: 149,99 (teraz za 79,99! A u mnie znowu ból w trzewiach :|) (klik)

Skład: 64% wełna, 14% wiskoza, syntetyczne domieszki.

 

 

4. Rękawiczki z wełną RESERVED

 

rekawiczki-blog-chociazby-pl-minimalizm

 

Jednopalczaste rękawiczki to moje odkrycie tej zimy. Pierwszy raz w życiu nie marzną mi dłonie! Jestem zachwycona, mam nadzieję, że długo ze mną wytrzymają 🙂

Skład: 38% wiskoza, 22% wełna, 5% alpaka, reszta syntetyki.

Cena: 39,99 zł (aktualnie 15,99!!!) (klik)

 

5. Sukienka z bufkami H&M

minimalizm-blog-szafa-chociazby-pl

To sukienka kupiona specjalnie na Wigilię, wspominałam już o niej w jednym z wpisów. Jest z poliestru i był to świadomy zakup – miała wyglądać szałowo, więc odrzuciłam bawełenki i podobnego typu materiały.

Pięknie podkreśla sylwetkę i wygląda supermodowo. Mimo że ostatnio raczej rezygnuję z czerni w górnych partiach garderoby, to ta sukienka będzie stanowić wyjątek – w towarzystwie srebrnych kolczyków i intensywniejszego makijażu wygląda fantastycznie. Czułam się w niej cudownie i nie mogę doczekać się kolejnej okazji, by ją założyć.

 

Skład: Ćśśś…..

Cena: 79,99 zł (aktualnie 59,99!) (klik)

 

Jak widzicie, są to niemal same zimowe zakupy – a to dlatego, że w tym zakresie miałam największe braki w szafie. Chodziłam w skulkowanym płaszczu, nie nosiłam rękawiczek i nie cierpiałam swojej torebki. Teraz uwielbiam swój zimowy uniform 😀 Jedynie brakuje mi butów, z którymi problem opisałam w tym wpisie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu jakieś znajdę, bo zaczyna robić się niebezpiecznie zimno i moje stare botki nie wyrabiają.

 

Dajcie znać, jakie perełki ubraniowe Wy złapałyście w ubiegłym roku,

blog-minimalizm-2020

 

 

 

 


Wpadnij też na mojego insta:

@chociazby 

Dużo minimalizmu, rozwoju i prywaty.

Tylko Ciebie tam brakuje!

instagram-blog-minimalizm-chociazby-pl

minimalizm-w-szafie

Rozwój w styczniu, czyli jak tam moje postanowienia? #1

Łał, pierwszy miesiąc nowej dekady już prawie za nami! Postanowiłam luźno podsumować styczeń pod kątem moich całorocznych postanowień i generalnego rozwoju. Myślę,…

Comments4

  1. Dzięki, właśnie takiej sukienki szukałam. Zrobiłam klik, bo cena 59 zł jest super, ale zastanawiam się czy przy wzroście 173 nie będzie to znowu tunika….

      1. w takim razie zdjęcie na modelce trochę wprowadza w błąd, bo ma ona 175 a ledwo jej pupę zakrywa, że tak powiem 🙂

Comments are closed.

teksty, które mogą ci się spodobać